Chciałem zatytułować ten wpis „Walka na szczycie” lub chociaż „Mecz na szczycie”. Było by to jednak kłamstwo.
Komplet widzów na trybunie, organizatorzy zadbali o świetną oprawę, najpierw rozdano kibicom 1906 biało-czerwonych flag, które w 19 minucie i 6 sekundzie zaczęły powiewać na trybunach. W drugiej połowie rozłożono gigantyczna flaga która zajęła dwie trybuny, to robiło wrażenie. Ale … ale na boisku dramat. Mimo że grały ze sobą zespoły z czołówki tabeli to mecz przypominał straszną kopaninę rodem z klasy A. Ostatecznie skończyło się 1:2.












